Kupowanie jedzenia jest chyba moim nałogiem. A raczej wybieranie poszczególnych okazów spośród setek innych oblegających sklepowe półki i stragany. Kupując brokuła, oglądam dokładnie z każdej strony wszystkie, które wydają się spełniać moje kryteria, po czym wybieram sztukę doskonałą. Kupując suszoną paprykę, oglądam przy okazji inne leżące obok niej przyprawy, czytam skład i sprawdzam, czy przypadkiem na którejś z nich z tyłu nie umieszczono ciekawego przepisu. Kupując ubrania natomiast, biorę pierwszą rzecz która wpadnie mi w oko, bo przecież nie mam czasu na grzebanie w ciuchach. Spieszę się do warzywniaka!
Sezon warzywny potrwa jeszcze trochę, więc nawet mieszkając w kraju tak ciemnym i szarym jak Polska, mogę dziś z czystym sumieniem powiedzieć: jestem w raju! Dziś potrawa nieskomplikowana. Może być traktowana jako sałatka na ciepło, dodatek do obiadu, ale także jako samodzielny, sycący choć nieobciążający posiłek. Ja zjadam na ciepło, z chlebem.
Składniki:
brokuł (poza sezonem może być paczka mrożonego)
szklanka orzechów nerkowych lub ziaren słonecznika, dyni - wybór należy do nas
sól
pieprz
3 łyżki soku z cytryny
Brokuły dzielimy na różyczki po czym blanszujemy. Czynność ta polega na wrzuceniu różyczek brokuła do wrzątku na maksymalnie minutę. Brokuły staną się troszeczkę miękkie, ale jednocześnie jędrne i chrupiące. Nie musimy natomiast blanszować brokuła mrożonego: jeśli używamy mrożonki, wystarczy że przed wrzuceniem na patelnię przepłuczemy brokuła pod bieżącą wodą.
Na patelnię z oliwą wrzucamy garści dwie orzechów nerkowych lub pestek słonecznika.
Podsmażamy je trochę, po czym wrzucamy brokułka, lekko zblanszowanego, lub też niezblanszowanego, jeśli używamy mrożonki. Lekko mieszamy.
Przyprawiamy solą i pieprzem i smażymy na średnim ogniu około 2 minut. Wykładamy na talerze i skrapiamy lekko sokiem z cytryny. Witamina zawarta w cytrynie ułatwi wchłanianie żelaza.
Na patelnię z oliwą wrzucamy garści dwie orzechów nerkowych lub pestek słonecznika.
Podsmażamy je trochę, po czym wrzucamy brokułka, lekko zblanszowanego, lub też niezblanszowanego, jeśli używamy mrożonki. Lekko mieszamy.
Przyprawiamy solą i pieprzem i smażymy na średnim ogniu około 2 minut. Wykładamy na talerze i skrapiamy lekko sokiem z cytryny. Witamina zawarta w cytrynie ułatwi wchłanianie żelaza.
Smacznego :)
nie wpadłabym na to że można brokuły skropić sokiem z cytryny! To jest pomysł bo zawsze były dla mnie jakieś takie za mdłe. Spróbuję i powiem czy mi pasowało :p
OdpowiedzUsuń