poniedziałek, 19 września 2016

Placki z cukinii czyli 2 obiady za 4 zł

Skłamałabym mówiąc, że należę do osób biednych. Nie jestem bogata, ale moje zarobki są w stanie w pełni zaspokoić podstawowe potrzeby. No właśnie, podstawowe ;)

Choć nie miłuję pięknych przedmiotów, nie mam pełnej szafy ubrań, 300 par butów ani drogich kosmetyków, to jednak mój stan konta 8 dni po wypłacie, osiąga poziom żałośnie niski a moja wrażliwa dusza zaczyna drżeć przed widmem alkoholizmu, gdyż - jak wiadomo - za ostatnie pieniądze opłaca się kupić tylko alkohol. Doskonale zdaję sobie sprawę z źródeł mojej rozrzutności, ale niektórych nawyków na pewno nie zmienią we mnie nawet elektrowstrząsy. Lubię jeść na mieście w ciekawych restauracjach, nie oszczędzam na podróżach, lubię też mieszkać sama i za ten komfort płacę bardzo dużo. Przychodzi więc taki dzień, kiedy idę na stragan z zamiarem wydania 5 zł i z zakupionych składników zrobienia obiadów co najmniej na dwa dni. Ostatnio miałam szczęście: 3 przecenione cukinie, pół kilograma fasolki szparagowej i prawie kilograma ziemniaków to 4 zł, które sprawiły mi wiele radości :)

Tym razem placki chciałam upiec, gdyż sezon bikini 2017 zbliża się wielkimi krokami! Jak zwykle obudzę się jutro rano, a on już będzie... Ale lubię smażone i raz się żyje!

Składniki na 12 placków:
2 cukinie
1 cebula
1 łyżka siemienia lnianego
2 łyżki mąki (użyłam pełnoziarnistej)
2 łyżki mąki sojowej lub z ciecierzycy
1 łyżka mąki ziemniaczanej
1 łyżka mielonego siemienia lnianego
1 płaska łyżeczka oregano
sól
pieprz
  1. Siemię lniane zalewamy gorącą wodą (około 2 łyżek), mieszamy i odstawiamy.
  2. Cukinie trzemy na tarce o grubych oczkach. Wsypujemy 1/2 łyżeczki soli, mieszamy i odstawiamy na 10 minut. Odciskamy cukinię z nadmiaru wody.
  3. Na tarce o grubych oczkach trzemy cebulę, dodajemy do cukinii. 
  4. Dodajemy mąkę oraz 1/2 płaskiej łyżeczki pieprzu. Mieszamy. 
  5. Smażymy placki na mocno rozgrzanym oleju, po 4 minuty z każdej strony.

2 komentarze: