czwartek, 17 marca 2016

Lekcja weganizmu dla biednych, wkurzonych i zapracowanych

Jest taki dzień i zwykle nazywa się piątek, kiedy wracasz z pracy zatłoczonym autobusem, nienawidzisz świata i ludzi i cieszysz się, że nie masz pozwolenia na broń. Chcesz jak najszybciej znaleźć się w domu w którym błyskawicznie ugotujesz coś z resztek, bo przecież już drugi tydzień miesiąca, więc na zamówienie pizzy za bardzo Cię nie stać...
Swoją drogą, świat jest zaskakujący. Po 20 latach bez mięsa, przeczytaniu dziesiątek książek na temat dietetyki, etyki, kuchni i historii wegetarianizmu, ciągle spotykam ludzi chcących uświadomić mnie, że to tylko weganie nie jedzą ryb, jajka nie są wegetariańskie a krowa daje mleko zawsze. ZAWSZE! Pewnie od urodzenia. Surowe warzywa są niezdrowe, od kaszy się tyje a orzechami nie da się zastąpić tłuszczu zwierzęcego (co???).

Inne istoty z uporem maniaka przekonują mnie, że bycie wege jest w dzisiejszych czasach po prostu NIEMOŻLIWE, gdyż nikt nie ma czasu na gotowanie. Aha. Rozumiem, że mięsożercy nie gotują, tylko w drodze do pracy rozjeżdżają samochodem zwierzynę (bo pewnie do sklepu tez nie mają czasu chodzić) i jedzą ją na surowo. A może przeciętny mięsożerca nie ma świadomości, że spożywany przez niego kotlet został zakupiony, opanierowany, ziemniaki obrane i ugotowane a marchewka i jabłko starte na tarce o grubych i drobnych oczkach. Nie wie, że zrobienie tego obiadu zajęło około godziny, bo w całym procesie przygotowywania posiłku wyręczyła go Pani Halinka z baru "U Halinki", kochająca żona, lub mamusia.

Dla równowagi dziś danie z lodówkowych resztek w 20 minut. Pizzy nikt Wam tak szybko nie dowiezie! :)

Składniki:
100g spaghetti
1/2 cukinii
2 łyżki wegańskiego pesto
1 ostra papryczka (WERSJA DLA TWARDZIELI!!!)
2 garści świeżej rukoli
  1. Do dużego garnka wlewamy wodę, stawiamy na ogniu.
  2. Kroimy cukinię w półtalarki o grubości około pół centymetra. Papryczkę drobno siekamy.
  3. Kiedy woda na makaron zacznie się gotować, solimy ją oraz wrzucamy spaghetti. Po około 5 minutach zaczynamy obrabiać warzywa na patelni.
  4. Na patelni podgrzewamy łyżkę oliwy, wrzucamy ostrą papryczkę oraz cukinię. Podsmażamy mieszając co jakiś czas.
  5. Ugotowane spaghetti wrzucamy na patelnię, dodajemy łyżkę pesto, mieszamy około 30 sekund.
  6. Dodajemy garść rukoli i mieszamy około 15 sekund.
  7. Spaghetti wykładamy na talerz, dodajemy drugą garść rukoli, skrapiamy delikatnie oliwą i posypujemy szczyptą soli.

2 komentarze:

  1. Wg. mnie dieta wegańska jest najszybsza na świecie - zawsze można stworzyć coś pysznego z kilku roślinnych składników, a z mięsem, tak jak piszesz, nie jest już tak łatwo :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Dokładnie Aniu: Gotowanie schabu-30-40 minut, czerwonej soczewicy-12 ? :P

    OdpowiedzUsuń